W grudniu, tuż przed świętami, odbyło się kolejne spotkanie online z cyklu „Warsztatowo”. Tym razem totalnie inne niż wcześniejsze, bo podyktowane obecnym, nietypowym czasem. Zapowiadałam je w poście opublikowanym na stronie fb „WARSZTATOWO” w dniu 11 grudnia 2020: TUTAJ:).
Temat spotkania brzmiał następująco: „Zarządzanie sobą i własnym czasem w dobie pandemii”.
Po długich rozmowach na temat tego, jak radzimy sobie z organizacją czasu i „samego siebie” w pandemicznej codzienności, zadałam uczestniczkom warsztatów pytanie: „Co nie podoba się wam w obecnym czasie?” Oto jakie odpowiedzi otrzymałam:
– niejasność – gdzie nosić tą maseczkę, gdzie w ogóle można pójść, gdzie nie można (?)

– decyzje podejmowane i przekazywane do publicznej wiadomości w ostatniej chwili – zasady są, ale nie dla wszystkich, obowiązują tzw. „podwójne standardy”

– brak pomocy ze strony personelu medycznego, koncentracja na statystykach, poczucie osamotnienia, nie leczą ludzi na „inne” choroby, „jak nie masz znajomości w szpitalach, to ci nie pomogą”

– dramat osób przebywających w szpitalach i ich bliskich, że nikt z zewnątrz nie może wejść, ludzie umierają w samotności, dzieci w szpitalach bez rodziców (totalnie niezrozumiałe i przerażające zarazem)



Zadałam kolejne pytanie: „Jakie plusy i minusy dostrzegacie w obecnym czasie, jeśli chodzi o wasze codzienne życie. Pracę, szkołę itp.?”
Plusy
:

– odgórnie jest nam narzucone to, że spędzamy czas razem
– „oszczędzamy” czas razem
– wspólny czas jest cenniejszy
– jemy razem posiłki
– dużo rzeczy robimy razem
– dzieci zniechęcają się do komputerów
Minusy
:

– nie lubimy zdalnego nauczania i pracy (pojawiają się problemy z kręgosłupem, ze wzrokiem…)
– praca zdalna zajmuje dużo czasu
– mała przestrzeń i nie chodzi bynajmniej o brak prywatności
– brak wyjść na zewnątrz np. na kolację do restauracji
– pustki w mieście – dziwne uczucie
– smutno, że tak mało ludzi spotykamy na mieście
– upadają restauracje (i inne biznesy…)
– poczucie niesprawiedliwości np. w czerwcu otworzyli galerie, a nie otworzyli salonów fryzjerskich
– siedzenie w domu bardzo wkurza
– brak kontaktów z rówieśnikami, widać, że dzieciom bardzo tego brakuje
…
Choć zaczęłyśmy od wymieniania plusów obecnej sytuacji, szybko okazało się, że minusy można mnożyć i mnożyć… że jest ich znacznie więcej niż korzyści wypływających z warunków, w jakich musimy obecnie funkcjonować.
Doszliśmy w ten sposób do kolejnego pytania i częściowo do wniosków podsumowujących nasze spotkanie. „Jak lepiej organizować własny czas? Co możemy zrobić, aby poradzić sobie z zarządzaniem własną osobą i naszym czasem w dobie pandemii?”
– ustalamy z rodziną, że komputery są u nas włączone od poniedziałku rano do piątku popołudniu, w weekend ewentualnie oglądamy bajkę/film
– przygotowujemy własny „Plan działania dla przetrwania”, jak zrobiła jedna z uczestniczek moich zajęć, czyli dostosowujemy się do panujących zasad, ale wprowadzamy także własne, adekwatnie do potrzeb i oczekiwań członków własnej rodziny i nas samych
– pamiętamy, że „zawsze mogło być gorzej”
– my mogłyśmy poznać się bliżej dzięki tej sytuacji, więcej i bardziej szczerze rozmawiamy, o sobie, o tym, jak wygląda nasze codzienne życie, „wpuszczamy innych do swojego domu” – może to jest jedna z najwłaściwszych metod radzenia sobie w dobie pandemii, koncentracja na budowaniu i pogłębianiu relacji z innymi???
Kończąc kolejne spotkanie z cyklu „Warsztatowo” dałam uczestniczkom zadanie domowe: „Codziennie powiedz sobie coś miłego na temat własnego wyglądu i zachowania.”

Możesz to zrobić stając przed lustrem, patrząc sobie w oczy. Wtedy przekaz będzie „mocniejszy”. Możesz też powiedzieć to sobie w myślach, będzie „mniej dosadnie”, ale będzie…
i na pewno, przynajmniej przez chwilę, będziesz pamiętać o tym, jak sama siebie dowartościowałaś, jak sam siebie dowartościowałeś






To na pewno warto stale robić, o tym pamiętać

Nie dajmy się zwariować Kochani!



Pozdrawiam noworocznie:)
Katarzyna Szczepaniak
Katarzyna Szczepaniak